Ogień w płucachw sumie wyszło mi dzisiaj ok 137km, ponieważ przed startem objechałem jeszcze trasę 2 razy, a rundka miała 12,5kmElita mężczyzn 1 Błażej Janiaczyk (Intel...">

Sobótka-"Rozpoczęcie Sezonu Szosowego 2007"

opiszę to dwoma słowami-> Ogień w płucach

w sumie wyszło mi dzisiaj ok 137km, ponieważ przed startem objechałem jeszcze trasę 2 razy, a rundka miała 12,5km

Elita mężczyzn

1 Błażej Janiaczyk (Intel Action)
2 Daniel Czajkowski (DHL Author)
3 Paweł Mikulicz (Pacific)
4 Marek Maciejwski (Weltour)
5 Piotr Zaradny (DHL Author)
6 Marcin Gębka (Domin Sport)

Elita kobiet
1 Aleksandra Dawidowicz (Halls)
2 Anna Szafraniec (Halls)
3 Magdalena Sadłecka (Halls)
4 Maja Włoszczowska (Halls)
5 Bogumiła Matusiak (Primus)

.
Na moim starcie po 5km była duża kraksa na zjeździe, rowery fruwały, przekleństwa sie sypały. Odpadłem z właściwej grupy w 3/4 trasy, a "peleton" przyjechał na metę bardzo uszczuplony, ok 40-45 zawodników, tempo było niesamowicie mocne, wiatr również bardzo przeszkadzał, wiało bardzo mocno, tworzyły sie ranty. Masa kraks, ucieczek, szosa jest niebezpieczna, nie to co MTB i maratonik ;) własne indywidualne tempo.
Za tydzień start w Zielonej Górze.

pozdrawiam!! !!

ps. zdjęcia zapodam ok wtorku-środy.

Komentarze (9)

utrzymanie koła jest chyba kluczem do nieodpadnięcia od stawki :)
mój rekord jakieś 33kmh na 120km na crossie z oponami pół mtb
Oczywiście na maratonie z pomocą peletonu;P

blas 12:22 poniedziałek, 2 kwietnia 2007

"a ja taki mały nieśmiały na kole siedziałem"... :D

dodam jeszcze: SKROMNY :)

Przy takiej średniej to ja nawet przez kilometr chyba bym koła nie utrzymał :D
Taki ze mnie leszcz hehe

pozdrawiam!

Młynarz 11:36 poniedziałek, 2 kwietnia 2007

Ty zielak jesteś gigant jeżeli chodzi o długie przeloty z kosmicznymi średnimi prędkościami :O Podziwiam. Ja tylu bym nie wyciągnął jadąc na krótkim odcinku a co dopiero pedałować tak przez 100 km. Extra, brawo.
Pozdrawiam Pixon

Pixon 23:18 niedziela, 1 kwietnia 2007

nie ma już lotto, teraz jest Halls Professional Team

a nic nie słyszałem,
a jeśli mała by odjeść to chyba nie do innej Polskiej grupy, pewnie do jakiejś zagranicznej, ale ja w to nie wierzę, pierwszy raz słyszę to od Ciebie :)
pzdr

zielak 22:54 niedziela, 1 kwietnia 2007

Wiesz coś na temat odejścia Włoszczowskiej z LOTTO?
Pozdrawiam - Czesiek
Ps. Będęc wczoraj w Sobótce i okolicach, widziałem sporo samochodów z rowerami na dzisiajsze wyścigi.

czesiek 22:49 niedziela, 1 kwietnia 2007

no jak sie kręci 70km/h to i żabka parterowa pewnie stanowi problem a co dopiero taki żabski piętrusek :D
Widzę Elita na czele i nie ma zmiłuj, wszyscy w dobrej formie.
Powodzonka za tydzień i niech moc będzie z Toba ;)

Aga 20:35 niedziela, 1 kwietnia 2007

nie wiem czy będzie, ale zapodam własne, znajoma robiła, ale nie ma dostępu do kompa, dopiero na przełomie wtorku-środy mi podeśle.

A mówie Ci, rzeź na maksa, zaciągają non-stop, nie było chwili wytchnienia, chyba tylko odpoczywałem na podjazdach, bo po płaskim i z góry to do 70-75km/h naginali, a ja taki mały nieśmiały na kole siedziałem ;)

zielak 19:59 niedziela, 1 kwietnia 2007

powodzenia na startach:)
Mowisz szosa to dopiero harkor?
Jak jest jakas stronka ze zdj to daj znaka

blas 19:55 niedziela, 1 kwietnia 2007

Wiedziałem, że dasz radę rzeźniku :D
Do Zielonej będę miał od siebie rzut beretem hehe

pozdrawiam!

Mlynarz 19:53 niedziela, 1 kwietnia 2007
Komentowanie jest wyłączone.